Wraz z początkiem września 2020 roku zmieniły się raporty wyszukiwanych haseł w Google Ads. Podczas gdy dawniej można było w nich znaleźć bardzo dużo różnorodnych zapytań, które kierowały użytkowników do strony (w tym wiele wartościowych longtaili), teraz koncentrują się one wyłącznie na najpopularniejszych frazach. Czy jest to zmiana na lepsze? Specjaliści od Performance Marketingu mają co do tego duże wątpliwości.
Czym spowodowane są zmiany?
W oficjalnym oświadczeniu Google tłumaczy, że zmienił formę raportów w trosce o prywatność użytkowników. Będą one zawierać jedynie frazy wyszukiwane przez znaczną ilość internautów, aby wzmocnić ochronę ich prywatnych danych.
Innym możliwym celem wprowadzenia zmian mogło być również wykluczenie z raportów zapytań niezwiązanych z reklamodawcą oraz zwiększenie czytelności raportów.
Google Ads – co to? Przeczytaj i dowiedz się do czego służy.
Co Google rozumie przez „frazy wyszukiwane przez znaczną ilość internautów”?
„Na tę chwilę niestety trudno to ustalić. Według niektórych prognoz z raportów może zniknąć nawet 20% haseł. Czas pokaże, jak będzie w istocie” – mówi Piotr Świniarski – Performance Marketing Manager w MBridge.
Oświadczenie Google’a jest bowiem bardzo lakoniczne i w tak krótkim czasie, jaki minął od wprowadzenia zmian, trudno o precyzyjne obserwacje.
Większość specjalistów nie zareagowała jednak na zmiany z entuzjazmem. Największe obawy mają mali i średni reklamodawcy oraz właściciele kont z niszowych branż, które reklamują się na mało popularne frazy. Wielu managerów sygnalizowało również, że najnowsze rozwiązanie Google’a zamiast pomagać, zmniejsza kontrolę nad kontem reklamowym, przez co trudniej ustalić, czy budżety reklamowe są odpowiednio dystrybuowane.
Nie pozostaje nam więc nic innego jak śledzić nowe raporty i dostosować się do poczynionych zmian, koncentrując się najpopularniejszych zapytaniach.
