Jak jednym słowem wyjaśnić, co to jest lead magnet? Najbardziej adekwatne będzie chyba określenie „przynęta”. Chodzi o atrakcyjną treść, która przekona klienta do podzielenia się swoim adresem e-mail lub innymi danymi kontaktowymi. Osoby odwiedzające stronę lub rzeczywistą siedzibę biznesu bardzo rzadko decydują się zostawić po sobie ślad. Co innego, gdy zaoferuje im się coś w zamian.
Lead magnet to po polsku magnes na leady. Bardziej rozbudowana definicja tego terminu mogłaby brzmieć następująco:
Lead magnet to unikalna wartość oferowana potencjalnemu klientowi w zamian za podzielenie się danymi kontaktowymi, które pozwolą firmie dotrzeć do niego w przyszłości. To praktyka stosowana najczęściej na początku lejka sprzedażowego. Jej celem jest przeobrażenie anonimowego odbiorcy w lead, czyli kontakt, który może kiedyś stać się rzeczywistym klientem.
Rolę lead magnetu mogą pełnić rozmaite treści. W internecie są to zazwyczaj:
W świecie fizycznym za lead magnet można uznać rabaty oferowane przy kasie w zamian za dopisanie się do newslettera (wiele marek odzieżowych korzysta z tego rozwiązania) lub drobne upominki, które klient otrzymuje dopiero po wypełnieniu formularza danymi.
Wiesz już, że lead magnet może przyjmować różne formy. Które z nich uchodzą za najbardziej skuteczne? Od czego zależy powodzenie kampanii zbierającej leady?
Bonus, na który się zdecydujesz, powinien być przede wszystkim dopasowany do potrzeb odbiorcy. Marka odzieżowa może zaoferować klientom e-book edukacyjny o pielęgnacji tkanin, ale najpewniej znacznie więcej zyska, gdy udostępni atrakcyjny rabat na nową kolekcję. Co innego doradca kredytowy – rozbudowany raport o aktualnej sytuacji na rynku powinien zainteresować wiele osób z grupy docelowej i przy okazji pomóc w budowaniu specjalistycznego wizerunku.
Inna ważna cecha skutecznego lead magnetu to unikalność. Nikogo nie przekona e-book na temat, który został już szeroko omówiony w mediach, chyba że zaprezentujesz własną, niestandardową perspektywę. Odbiorca musi czuć, że oferujesz mu coś, czego nie znajdzie w żadnym innym miejscu. Warto uwypuklić ten element w komunikacji. Postaraj się również, aby bonus nie rozczarował odbiorcy. Lead magnet musi być treścią najwyższej jakości – oczekujesz w końcu, że użytkownik „zapłaci za nią” swoimi danymi. To co dostanie w zamian powinno być ich warte. W innym wypadku ryzykujesz, że zniechęci się do Twoich produktów lub usług.
Skoro mówimy o danych, poruszmy jeszcze temat konstrukcji formularza lead magnetowego. Im mniej będzie w nim pozycji, tym więcej leadów masz szansę zebrać. Zazwyczaj wystarczy e-mail i imię użytkownika (przydaje się przy personalizacji wysyłek). O dane takie jak telefon czy adres proś tylko wtedy, gdy są naprawdę niezbędne. Użytkownicy zazwyczaj niechętnie się nimi dzielą.
Recman, w zamian za dołączenie swoich klientów do programu lojalnościowego oferuje 5% rabatu na wszystkie produkty w regularnych cenach w salonach firmowych Recman oraz w sklepie internetowym Recman.pl. Dodatkowo profity opierają się na indywidualnie dobieranych ofertach, specjalnych promocjach, a także informacjach o nowościach oraz akcjach zniżkowych. Na stronie dedykowanej Recman Club znajdziemy wszelkie informacje, które ułatwiają nam podjęcie decyzji, czy chcemy dołączyć do programu oraz w jaki sposób możemy to zrobić wraz z niezbędnymi linkami.
Kamila Parandowska jest doświadczoną projektantką treści. Nie dość, że sama tworzy komunikacje dla marek, to dzieli się swoją wiedzą w formie kursów online. Ich sprzedaż wspierają darmowe webinary powiązane tematycznie z kursem. Kamila ma dzięki nim szansę przedstawić się grupie docelowej i zajawić, jak będą wyglądać treści dostępne w ramach kursu. Webinarom towarzyszy konsekwentna (ale nie nachalna) komunikacja mailowa.
Landing page, jak przystało na projektantkę treści, jest perfekcyjny pod względem UX. Na stronie znajdują się same konkrety – temat webinaru, okno zapisu, zdjęcie autorki oraz zarys problemów, które zamierza poruszyć podczas lekcji.
W MBridge również korzystamy z lead magnetów! Naszym najnowszym dziełem jest raport „Dystrybucja ruchu brandowego w polskich e-commercach”. Przygotowaliśmy go z myślą o właścicielach sklepów internetowych, ponieważ to właśnie oni są naszymi głównymi Klientami. Materiał jest jednak cenny dla wszystkich specjalistów od marketingu, czego dowody widzimy na LinkedInie.